Mam konia z grzywą rozwianą, z podkowy błysnęła skra
Gdy wiosną pachnie mu siano, wesoło rży cha, cha, cha
Mój koń, mój koń, mój koń polubił siana woń
Mój koń, mój koń, mój koń polubił siana woń
Mam szałas na połoninie piękniejszy niż w mieście dom
Już mówią o tym w Wetlinie i dziwią się, że ho, ho
Wśród gór, wśród gór mój dom i wiatr ze wszystkich stron
Wśród gór, wśród gór mój dom i wiatr ze wszystkich stron
Mam pannę w sukni niebieskiej i oczy niebieskie ma
A mieszka pod samym Leskiem, odwiedzam ją tra, la, la
Mój koń przez noc tam gna, a wiatr na grzywie gra
Mój koń przez noc tam gna, a wiatr na grzywie gra
Ja jadę do niej w ostrogach i lasso u siodła mam
Popasa koń mój przy stogach, gdy stąpa z gór ra - ta - tam
Mój koń, mój koń, mój druh to Bieszczad dobry duch
Mój koń, mój koń, mój druh to Bieszczad dobry duch
Gdy księżyc schodzi na drzewa, poświeci i zaraz wie
Że trochę bujam, gdy śpiewam, bo panny nie mam, bo nie
Tak, tak, tak, tak, tak, tak, dziewczyny ciągle brak
Tak, tak, tak, tak, tak, tak, dziewczyny ciągle brak
Tekst piosenki pt. " Mój koń " opowiada o idyllicznym życiu na wsi, w otoczeniu przyrody, oraz o relacji między człowiekiem, koniem i naturą.
Pierwsza zwrotka opisuje konia, który jest symbolem siły i swobody. Grzywa konia rozwiewana wiatrem oraz błyszcząca podkowa sugerują jego elegancję i moc. Wiosenna woń siana wywołuje w nim radość, co wyraża poprzez rżenie.
Drugą zwrotkę poświęcono szałasowi na polanie, który jest miejscem spokoju i ucieczki od miejskiego zgiełku. Jest to miejsce doceniane przez mieszkańców pobliskiej Wetliny, co podkreśla jego wyjątkowość.
Trzecia zwrotka opisuje pannę w niebieskiej sukni, która jest symbolem piękna i niewinności. Jej oczy niebieskie jak niebo łączą ją z przyrodą, podobnie jak fakt, że mieszka pod Lasem. Narrator odwiedza ją, przemierzając góry na koniu.
W kolejnej zwrotce narrator opowiada o podróży do ukochanej na koniu. Wspomina o ostrogach i lassie, co sugeruje, że jest to podróż typowa dla ludzi mieszkających na wsi. Konieczność odwiedzin ukochanej łączy się z romantycznym wizerunkiem wiejskiego życia.
Ostatnia zwrotka to refleksja narratora na temat braku kobiet w jego życiu. Chociaż otacza go piękno natury i harmonia z koniem, towarzyszy mu samotność. Jednak mimo tej melancholii, cały utwór przesiąknięty jest atmosferą spokoju, bliskości z naturą i prostoty wiejskiego życia.