"Bal u starego Joska (Bal na Gnojnej)" to popularny walc skomponowany przez Fanny Gordon, z tekstami autorstwa Juliana Krzewińskiego i Leopolda Brodzińskiego, stworzony dla warszawskiego teatru rewiowego około 1934 roku. Piosenka ta stała się jednym z najbardziej znanych utworów w gatunku piosenek apaszowskich.
W tekście opisano kawiarnię przy ulicy Gnojnej w Warszawie, która wcześniej nosiła nazwę Rynkowa. Lokal ten, prowadzony przez znanego jako "Gruby Józek" (Józef Ładowski), funkcjonował do 1932 roku, gdy Józef zmarł. Kawiarnia była miejscem spotkań różnych grup społecznych, w tym woźniców, handlarzy, tragarzy z Hali Mirowskiej, a także literatów i polityków, którzy po wytwornych przyjęciach poszukiwali mocniejszych wrażeń w bardziej zacisznych miejscach.
Pierwsze nagranie płytowe utworu dokonane przez Tadeusza Faliszewskiego datuje się na około 1933/1934 rok. Tekst piosenki prawdopodobnie został stworzony dla jednego z warszawskich teatrów lub kabaretów rewiowych, gdyż kompozytorka Fanny Gordon oraz autorzy tekstu, Julian Krzewiński i Leopold Brodziński, byli również twórcami pierwszej polskiej operetki "Yacht miłości", wystawianej w Teatrze 8:30.
Piosenka "Bal u starego Joska (Bal na Gnojnej)" wpisuje się w klimat rewiowy tamtego okresu, odzwierciedlając wesołe i czasem nieco szelmowskie życie nocne w Warszawie lat 30. XX wieku. Jej popularność sprawiła, że stała się integralną częścią dziedzictwa muzycznego Polski.
Nieprzespanej nocy znojnej Jeszcze mam na ustach ślad U grubego Joska na ulicy Gnojnej Zebrał się ferajny kwiat
Bez jedzenia i bez spania Byle byłoby co pić Kiedy na harmonii Feluś zaiwania Trzeba tańczyć, trzeba żyć
Harmonia na trzy czwarte z cicha rżnie Ferajna tańczy, wszystko w zdrowiu Z szacunkiem, bo się może skończyć źle Gdy na Gnojnej bawimy się
Kto zna Antka czuje mojrę Ale jeden nie znał jej I naraził się dlatego na dintojrę Skończył się z przyczyny tej
Jak latarnie blado świecą Smętnie gwiżdże nocny stróż A kat Maciejewski tam, pod szubienicą Na Antosia czeka już
Harmonia na trzy czwarte z cicha łka Ferajna tańczy, ja nie tańczę Dlaczegóż bal na Gnojnej jak co dnia Gdy niejednej pary dziś brak
Nieprzespanej nocy znojnej Jeszcze mam na ustach ślad U grubego Joska na ulicy Gnojnej Zebrał się ferajny kwiat
Bez jedzenia i bez spania Byle byłoby co pić Kiedy na harmonii Feluś zaiwania Trzeba tańczyć, trzeba żyć
Harmonia na trzy czwarte z cicha rżnie Ferajna tańczy, wszystko w zdrowiu Z szacunkiem, bo się może skończyć źle Gdy na Gnojnej bawimy się
Z szacunkiem, bo się może skończyć źle Gdy na Gnojnej bawimy się
Tekst opisuje wydarzenia towarzyszące nieprzespanej i intensywnej nocy na ulicy Gnojnej. Poniżej przedstawiamy interpretację tekstu:
Nocna atmosfera:
Wiersze otwierają się opisem nocy, która była nieprzespana i znojna. Ta atmosfera niesie intensywność wydarzeń i może wskazywać na to, że coś istotnego miało miejsce.
Ślady na ustach:
Autor wspomina o śladach na ustach, co może sugerować, że wydarzenia z tej nocy pozostawiły wrażenie lub pamięć, być może związane z konkretnym wydarzeniem lub doświadczeniem.
Gnojna ulica i ferajna:
W tekście pojawia się nawiązanie do ulicy Gnojnej, co może sugerować, że miejsce to jest symboliczne i przesiąknięte specyficznym klimatem. Ferajna to grupa ludzi lub towarzystwo, które zebrało się na tej ulicy.
Warunki życia:
Wiersze opisują trudne warunki życia tych ludzi, którzy biorą udział w wydarzeniach na Gnojnej. Bez jedzenia i spania, ważne jest tylko to, aby mieć co pić. To sugeruje, że życie tych ludzi jest trudne i może zmuszać do radzenia sobie z podstawowymi potrzebami.
Harmonia Felusia:
Pojawia się postać Felusia, który gra na harmonii. Instrument ten jest często używany w muzyce ludowej, a ta postać może symbolizować muzykę jako formę ucieczki lub urozmaicenia w trudnych warunkach życia.
Konsekwencje braku znajomości:
W tekście pojawia się wątek Antka, który naraził się na jakieś kłopoty z powodu nieznajomości pewnej osoby, co zakończyło się dla niego fatalnie. Może to odnosić się do ryzyka wynikającego z braku znajomości pewnych realiów życia na ulicy Gnojnej.
Bal na Gnojnej:
Opisywany jest codzienny bal na Gnojnej, zaznaczając, że chociaż jest to stałe wydarzenie, dziś brak niejednej pary. To może sugerować, że życie na tej ulicy jest trudne i nie zawsze każdy może w nim uczestniczyć.
Zakończenie:
Tekst kończy się powtórzeniem refrenu, podkreślając, że wszystko dzieje się z szacunkiem, ale jednocześnie z podkreśleniem, że to, co się dzieje, może zakończyć się źle. To dodaje nutę niepewności i ryzyka do opowieści.
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu plików cookie w Twojej przeglądarce.
-fit-100x80.jpg)
