Muszę iść, już mnie tam wołają
Zimno dziś, a chciałem trochę dłużej
Potrzymać dłoń, czuć jak płynie przyjemny prąd, prąd
A co jeśli ja nie chcę, jeśli zrobię bunt
Weźcie się nie śpieszcie
Proszę Was o luz
Łamię mi się serce, pali mi się grunt
Błagam jeszcze nie chcę
Jeszcze kilka słów
A jeśli już, to wezmę tam ze sobą bukiet róż
Przy bramie będę czekał patrząc w dół
Ty w wolnej chwili czasem na mnie spójrz
A jeśli już, to nie martw się pamiętam każdy dzień
A miejsce będzie zawsze obok mnie
Czekać aż i Ty dołączysz tu
Nie wolno mi, zwlekać chwili dłużej
To straszny ścisk, mieliściе przyjść później
Ja płynę i biorą mnie gdzieś dalеko stąd, stąd
A co jeśli ja nie chcę, jeśli zrobię bunt
Innych sobie bierzcie, ja zostanę tu
Czuję Twoje serce, nie chce się przestać tłuc
Błagam chwilę jeszcze, jeszcze kilka słów
A jeśli już, to wezmę tam ze sobą bukiet róż
Przy bramie będę czekał patrząc w dół
Ty w wolnej chwili czasem na mnie spójrz
A jeśli już, to nie martw się pamiętam każdy dzień
A miejsce będzie zawsze obok mnie
Czekać aż i Ty dołączysz tu
Ten smutny numer Dawid Podsiadło - Mori wyraża uczucia osoby, która musi odejść, choć bardzo chciałaby zostać dłużej. Jest to opis emocji towarzyszących pożegnaniu oraz konfrontacji z koniecznością zmiany i odejścia od obecnej sytuacji.
Pierwsza strofa opisuje wewnętrzny konflikt bohatera, który czuje się wezwany, ale jednocześnie chciałby zatrzymać się na chwilę dłużej, aby cieszyć się obecnym momentem. Pragnie zatrzymać dłoń bliskiej osoby i cieszyć się ich obecnością, jednak rzeczywistość wymusza odejście.
W drugiej strofie bohater wyraża swój opór wobec sytuacji, w której jest zmuszony odejść. Chciałby zrobić bunt i zostać, prosi o chwilę luzu oraz o możliwość zatrzymania się na moment przed wyjściem. W swoim wnętrzu czuje rozdarcie - serce mu się łamie, bo nie chce opuszczać obecnego miejsca i osoby.
W kolejnych zwrotkach bohater kontynuuje opór, wyrażając pragnienie pozostania i odrzucając perspektywę odejścia. Choć wewnątrz czuje, że jest pociągany daleko stąd, nie chce się poddać i walczy z koniecznością zmiany.
W ostatniej części tekstu bohater przygotowuje się do odejścia, ale wciąż wyraża nadzieję na powrót i ponowne spotkanie. Obiecuje pamiętać o każdym dniu spędzonym razem oraz zastawia miejsce dla osoby, którą musi zostawić. Pomimo konieczności odejścia, wciąż z nadzieją czeka na ponowne połączenie. Cały tekst jest więc pełen emocji, konfliktów i nadziei na powrót.