Ku różnym stronom
Ściągnęliśmny dłonie
W różnych mieszkały
Światach nasze myśli
Oczy ku różnej
Wyglądały stronie
Jakże, o luby
Ku sobieśmy przyszli?
Jak gwiazdy, równe wielkością i kształtem
Do przeciwnego wyrzucone biegu
Kiedy je niebo jednostajnym gwałtem
Wiecznie odtrąca od każdego brzegu
Jak gwiazdy, równe wielkością i kształtem
Do przeciwnego wyrzucone biegu
Kiedy je niebo jednostajnym gwałtem
Wiecznie odtrąca od każdego brzegu
Wieczni wygnańcy
Z powszechnego świata
Jestże to dla nich
Szkodą czy korzyścią
Że wstręt ku wszystkim
Znowu je pobrata
I że się muszą
Kochać, nienawiścią?
Jak gwiazdy, równe wielkością i kształtem (wielkością i kształtem)
Do przeciwnego wyrzucone biegu (wyrzucone biegu)
Kiedy je niebo jednostajnym gwałtem
Wiecznie odtrąca od każdego brzegu (od każdego brzegu)
Jak gwiazdy, równe wielkością i kształtem (wielkością i kształtem)
Do przeciwnego wyrzucone biegu (wyrzucone biegu)
Kiedy je niebo jednostajnym gwałtem
Wiecznie odtrąca od każdego brzegu
Tekst Adama Mickiewicza do piosenki Sanah - Do w sztambuch odnosi się do zawiłych relacji międzyludzkich, które porównuje do ruchu gwiazd na niebie.
Początkowe wersy opisują połączenie dłoni osób, które mieszkały w różnych światach, posiadając różne myśli i patrząc w różne strony. Pomimo tych różnic, przyszli do siebie, podobnie jak gwiazdy, które mimo różnych kierunków i kształtów poruszają się po przeciwnych biegach, odtrącane przez jednostajny ruch nieba.
Kolejne wersy sugerują, że ci ludzie są jak wieczni wygnańcy, odtrąceni z powszechnego świata. Pytają, czy jest to dla nich korzystne, że znów się pobratymili, mimo że odczuwają wstręt do wszystkich i muszą kochać się z nienawiścią.
Refren podkreśla tę analogię, ponawiając obraz gwiazd poruszających się w przeciwnych kierunkach, odtrącanych przez niebo od każdego brzegu. To metaforyczne porównanie podkreśla skomplikowaną naturę relacji międzyludzkich, gdzie pomimo przeciwności i różnic, ludzie wciąż do siebie zwracają.