Na naszą słabość i biedę
Niemotę serc i dusz
Na to że nas nie zabiorą do lepszych gór i mórz
Na czarnych myśli tłok
Na oczy pełne łez
Lekarstwem miłość bywa jeżeli miłość jest
Jeżeli jest możliwa
Na ludzką podłość i małość
Na ostry boży chłód
Na to ze nic się nie stało a zdarzyć miał się cud
Na szary mysi strach
Bliźniego wrogi gest
Lekarstwem miłość bywa jeżeli miłość jest
Jeżeli jest możliwa
Tu kukły ludźmi się bawią tu igra z nami czas
Tu wielkie młyny nas trawią i pył zostaje z nas
Na to, że z pyłu pył i za początkiem kres
Ratunkiem miłość bywa jeżeli miłość jest
Jeżeli jest możliwa
Na krajów nędzę i smutek, na okazałość państw
Policję, kłamstwo, nudę, potęgę małych draństw
Na nocny serca ból, że człowiek żył jak pies
Ratunkiem miłość bywa jeżeli miłość jest
Jeżeli miłość jest
Jeżeli miłość jest