Któż nie za tego klasycznego polskiego protest songu? „Chcemy być sobą” z 1981 roku, postawił grupę Perfect na czele buntowników, czy lepiej, elementu walczącego z ustrojem Polskiej Republiki Ludowej. Muzycy w utworze „Chcemy być sobą” dają wyraz niezadowoleniu i zniesmaczeniu wszechobecną cenzurą, która stara się zmienić wszystko zgodnie z linią partii, nie bacząc na sens. Utwór poza tym ma charakter wołania o prawa, swobody i wolność. Wolność w życiu codziennym, zachowaniach, wolność słowa i wypowiedzi. Wolność spełniania swoich ambicji i marzeń. Jednak bycie sobą w reżimowej Polsce nie jest możliwe. Piosenka opisuje zwykły poranek szarego obywatela PRL, który ma dosyć życia w zakłamaniu. Nie chce już czytać przekłamanych artykułów, kłamiących w żywe oczy. Najgorzej jest jednak po wyjściu na ulicę. Wszyscy ludzie są przerażeni, stłamszeni, zagonieni do bezsensownych obowiązków, wykonujący kilkaset procent normy. Żyjący według narzuconych im przez władze norm, z którymi się nie zgadzają, jednak ze strachu nie robią nic.
Jedynie prawdziwi buntownicy mają odwagę krzyknąć systemowi prosto w twarz:
Chcemy być sobą
Chcemy być sobą wreszcie
Chcemy być sobą
Chcemy być sobą jeszcze
Utwory Perfectu z tych czasów nacechowane są politycznym sprzeciwem wobec otaczającej muzyków rzeczywistości. „Chcemy być sobą” jest jednak utworem szczególnym. Bezpośrednio mówi o pragnieniu odejścia od reżimu komunistycznego i uzyskaniu możliwości do bycia sobą.
Piosenka doczekała się drobnej przeróbki. Fani podczas koncertów Perfectu w czasach komuny, zmieniali spontanicznie tekst na „Chcemy być w ZOMO”, wyśmiewając struktury komunistycznej władzy.
Chcemy być sobą