Chyba nikt nie ma wątpliwości, że życie rockmana czy punkrockowca z krwi i kości niewiele ma wspólnego z religią i Bogiem. Są jednak w życiu każdego, nawet najbardziej szalonego rockmana momenty zawahania, momenty, w których trzeba się zatrzymać i przemyśleć swoje życie. Również Muniek Staszczyk miewał takie momenty, o których najdosłowniej mówi piosenka „Bóg” z płyty „Prymityv”. Co ciekawe utwór jest w 100% prawdziwy. Muniek opowiadając o komponowaniu utworu powiedział: „Ciągle nie mogłem znaleźć weny. Nasz basista powiedział mi wtedy: napisz o Bogu, napisz, jak ty to widzisz.”. W ten właśnie sposób powstał jeden z najbardziej bodaj rozpoznawalnych utworów zespołu. Muniek śpiewa tutaj o potrzebie duchowości, nawiązania bliskiej relacji, przyjaźni z Bogiem. Wie, że nie zawsze był odpowiednim człowiekiem, ale bardzo chciałby zakumplować się z Bogiem. Muniek nie przeczy istnieniu Boga, a nawet wspomina, że czasami rozmawiają ze sobą, ale jest tych rozmów zdecydowanie zbyt mało. Każdy człowiek potrzebuje takiego momentu, w którym może zwrócić się do siły wyższej z prośbą o pomoc i wsparcie, a także nadzieją, że zostanie wysłuchany. Muniek zawarł tę nadzieję w luzackim stwierdzeniu „Tak bardzo chciałbym zostać kumplem twym”.
„Bóg” stał się jednym z najpopularniejszych utworów zespołu, przez długi czas nie schodził z list przebojów. Piosenka stałą się tak popularna, że jest jednym z nieprzemijających hitów praktycznie każdej pielgrzymki młodzieżowej. Mimo nie do końca katolickiego przesłania utworu, młodzież chętnie przyjęła słowa piosenki i podczas marszów pielgrzymkowych, często słychać jej słowa.
W 2017 roku, w ramach akcji T.Cover, na 35-lecie zespołu T.Love utwór „Bóg” został nagrany przez jedną z największych współczesnych gwiazd muzyki rozrywkowej Dawida Podsiadło. Piosenka osiągnęła do tej pory ponad milion wyświetleń. Mimo zupełnie innego stylu, utwór T.Love nawet dzisiaj zaskakuje świeżością i autentycznością.
Bóg