„Szafir” to utwór Maty, który nawiązuje do motywów znanych z jego wcześniejszej twórczości, ale jednocześnie wprowadza bardziej introspektywną i emocjonalną narrację. Tekst piosenki można interpretować jako połączenie miłosnych uniesień, młodzieńczego luzu i refleksji nad związkiem, co wpisuje się w charakterystyczny dla Maty styl balansowania pomiędzy osobistymi doświadczeniami a bardziej uniwersalnym przekazem. W szerszym kontekście, piosenka ukazuje wpływ współczesnego polskiego rapu na kształtowanie się nowych form wyrażania emocji i narracji o codziennym życiu młodych ludzi.
Tematyka utworu
„Szafir” koncentruje się na relacji między Matą a jego partnerką. Nawiązanie do oczu ukochanej porównanych do „szafiru” i do znanej marki ginu Bombay Sapphire sugeruje fascynację i zauroczenie z jednej strony, a z drugiej wprowadza nutę beztroski oraz humoru charakterystycznego dla Maty. Chęć „napicia się” z oczu ukochanej jest metaforą pragnienia bliskości i intensywności uczucia, które przenika całą piosenkę.
W utworze widoczna jest także typowa dla młodego pokolenia mieszanka codziennych doświadczeń – wspólne jedzenie sushi o nietypowych porach, przemieszczanie się hulajnogą, nawiązania do palenia marihuany i luźne podejście do codziennych problemów. Wszystko to sprawia, że piosenka jest autentycznym odzwierciedleniem życia młodych ludzi z wielkomiejskich środowisk. Mata tworzy swój tekst w stylu stream of consciousness, gdzie każdy wers wydaje się być zapisem chwilowej myśli, co nadaje utworowi pewną lekkość i naturalność.
Struktura i kontekst kulturowy
Tekst utworu „Szafir” jest luźną, niemal spontaniczną opowieścią, pełną odniesień do popkultury, które wpisują się w szerszy kontekst rozwoju polskiego rapu. Nawiązania do par takich jak „Scooby i Kudłaty” czy „Bonnie i Clyde” oraz odniesienia do kreskówek „Myszka Miki” czy postaci z „Scooby-Doo” wskazują na duże znaczenie kultury amerykańskiej, co jest typowe dla współczesnych polskich raperów. Konwencja tej piosenki odzwierciedla popularny w rapie styl storytellingu, który przekształca codzienne, przyziemne wydarzenia w opowieść pełną symbolicznych znaczeń i humorystycznych komentarzy.
Motywy i środki stylistyczne
W „Szafirze” Mata stosuje bogaty wachlarz środków stylistycznych – od metafor i porównań, poprzez humorystyczne gry słowne, po autoironiczne komentarze. Wersy „Jesteś tak piękna jakbym zawsze widział Ciebie po maluszku” wskazują na intensywność zauroczenia, natomiast wyrażenia typu „Lubię kiedy zamawiamy to sushi dla dwóch osób, na śniadanie o szesnastej” pokazują nonszalancję i zabawę konwencją.
Utwór cechuje się także dużą lekkością i brakiem pretensjonalności, co jest kluczowe dla współczesnego polskiego rapu. Rap, który kiedyś był zdominowany przez poważne, wręcz brutalne opisy rzeczywistości, w wydaniu Maty staje się bardziej elastyczny, przystępny i nastawiony na ukazywanie również tych radosnych, codziennych aspektów życia.
Kontekst rozwoju polskiego rapu
Wydanie „Szafiru” przypada na moment, w którym polski rap dynamicznie się rozwija, a jego granice stają się coraz bardziej płynne. Utwór stanowi swoiste odbicie nowych trendów w polskim rapie, w tym większego nacisku na melodyjność, wpływy trapu oraz inspiracje zagranicznymi artystami. Nawiązanie do używek, takich jak marihuana czy alkohol, także nie jest przypadkowe – stanowi ono odzwierciedlenie luźniejszego podejścia do życia oraz próbę pokazania swojego buntu przeciwko konwenansom, co jest częstym tematem w twórczości młodych artystów.
Piosenka „Szafir” nie jest jednak tylko prosta opowieścią o miłosnej relacji – można ją traktować jako manifest młodego pokolenia, które w rapie szuka przestrzeni do wyrażania swoich uczuć i przemyśleń, często w bardzo nietypowy i niekonwencjonalny sposób. Mata, w swojej twórczości, jak i w tym utworze, łączy osobistą narrację z humorystycznym podejściem do rzeczywistości, co sprawia, że „Szafir” staje się utworem rozpoznawalnym i reprezentatywnym dla nowoczesnego, polskiego rapu.
„Szafir” to nie tylko utwór o miłości, ale również tekst, który można interpretować jako swoiste odbicie ducha współczesnego polskiego rapu. Jego swobodna narracja, liczne odniesienia do kultury masowej oraz humorystyczne podejście do relacji międzyludzkich tworzą piosenkę przystępną i autentyczną. W kontekście kariery Maty, utwór wpisuje się w jego unikalny styl balansowania pomiędzy osobistymi przeżyciami a szerszym spojrzeniem na pokolenie, które sam reprezentuje.
Oh my Sapphire
Wygląda jak Twoje oczy a mi chcę się pić, chcę się ich napić i
Chyba muszę się zaszyć gdzieś z Tobą
Jadę na Bemowo
OG Kush z wodą
Hulajnogą jedziemy po Sapphire
Wygląda jak Twoje oczy a mi chcę się pić, chcę się ich napić i
Chyba musze się zaszyć gdzieś z Tobą
Jadę na Bemowo
OG Kush z wodą
Hulajnogą jedziemy się zgubić
Ej
Jak Scooby i Kudłaty wpadłaś w tarapaty
Zadzwoń albo napisz to pogadamy i już
Lubię kiedy zamawiamy to sushi dla dwóch osób
Na śniadanie o szesnastej i jemy je w łóżku
Ty mały maluszku
Jesteś tak piękna jakbym zawsze widział Ciebie po maluszku
Bo on my Sapphire Bombaj Sapphire pomarańczowe Cappy
Ja mam oczy brązowe ty masz oczy Bombaj Sapphire
I cię dominuję jak w BDSM
O nie to było troszeczkę brzydkie
I cię dominuję jak wiem no bo sprawdzałem w naszej krzyżówce genetycznej
Wyglądasz ślicznie jak masz warkoczyki albo dwa kucyki
Ty to Minnie a ja Mickey Mouse
Bonnie i Clyde ale jedyne co będziemy kraść to sobie serca nawzajem
Albo zapalniczki jeśli będziesz potrzebowała do fajek
Po chuj się chowałaś
Skoro jest Cię tak mało jak igła w stogu siana
Dobrze że Cię znalazł ktoś
Oh my Sapphire
Wygląda jak Twoje oczy a mi chcę się pić chcę się ich napić
I chyba musze się zaszyć gdzieś z Tobą
Jadę na Bemowo
OG Kush z wodą
Hulajnogą jedziemy po Sapphire
Wygląda jak Twoje oczy a mi chcę się pić chcę się ich napić
I chyba musze się zaszyć gdzieś z Tobą
Jadę na Bemowo
OG Kush z wodą
Hulajnogą jedziemy się zgubić
Gdzieś jak Daphne i Fred albo jak Fred i Daphne
Gdy nie ma Ciebie obok nie wiem czy w spokoju zasnę
Pachniesz jak tysiąc pięćset sto dziewięćset ciastek
A ja zjem je wszystkie i będę chciał dokładkę
Wiem że czasem humor w kratkę mam jak mój kapelusz
Ale nie martw się już
Zaraz go zdejmę tylko nic nie mów nikomu
Chcę do domu kiedy Cię nie ma w pobliżu
Wyznałem Ci miłość do mikrofonu więc nie pytaj czy to na zawsze
Bo te słowa twardsze są nawet od spiżu
Przynajmniej tak mówił Pankracy
Biżuterii nie chcesz nie chcesz mojej kasy (całe szczęście)
W sumie po co biżuteria jak masz oczy Bombaj
Sapphire
Wygląda jak Twoje oczy a mi chcę się pić chcę się ich napić
I chyba musze się zaszyć gdzieś z Tobą
Jadę na Bemowo
OG Kush z wodą
Hulajnogą jedziemy po Sapphire
Wygląda jak Twoje oczy a mi chcę się pić chcę się ich napić
I chyba musze się zaszyć gdzieś z Tobą
Jadę na Bemowo
OG Kush z wodą
Hulajnogą jedziemy się zgubić
Szafir