Kiedy znów zawieje tu
Kiedy znów zawieje zimny wiatr
Uwieszę się białych chmur
I odfrunę i odfrunę w dal
Nad maluteńki staw
Ponad maluteńki cichy jar
Sarnie oczy - wilczy duch
Ludzkie serce przy tym stworzy skarb
Frunę teraz ponad lasy
Frunę ponad każdy błąd
Ponad morgi, ponad lasy
Ponad gwiazdy, hen, daleko stąd
Echo pomsty ludzkich słów
Jak odległe, jak odległe tło
Co tam chcesz, sobie mów
Nie dochodzi tutaj już twój głos
Ciepły wiatr powróci tu
I poniesie mnie jak puch
Uwieszę się białych chmur
I polecę, bywaj zdrów
Frunę teraz w stronę gór
W stronę morza, w stronę snów
We mnie płonie wilczy duch
Wiele zdartych ran i skór
Z nieba widok na szeroki
Widok na szeroki wszystek świat
Pola kiej te wycinanki
Pola kiej z papieru mały kwiat
Hej, znane lądy
Jak laleczki roześmianych miast
Rany, jak tej wiosny brzask
Koi słońca ciepły blask
Ciepły wiatr powróci tu
I poniesie mnie jak puch
Uwieszę się białych chmur
I polecę, bywaj zdrów
Frunę teraz w stronę gór
W stronę morza, w stronę snów
We mnie płonie wilczy duch
Wiele zdartych ran i skór
Koniec lata ( ft. Bela Komoszyńska )