Bardzo często przy kolacji
Sięgam myślą do wakacji
Które przecież są za krótkie dla człowieka
Chociaż szkołę bardzo lubię
Na wakacje lepiej długie
Przez rok szkolny z utęsknieniem zawsze czekam
Bo leżąc na plaży najlepiej się marzy o wielkich wyprawach w nieznane
Gdy będę dorosła na taką wyprawę zabiorę dziś tatę i mamę
Bo leżąc na plaży najlepiej się marzy o wielkich wyprawach w nieznane
Gdy będę dorosła na taką wyprawę zabiorę dziś tatę i mamę
Chyba mi przyznacie racje
Bo lubicie też wakacje
Kiedy można leniuchować przez dzień cały
Myślę że by było miło by do szkoły
Się chodziło dwa miesiące a wakacje dziesięć trwały
Bo leżąc na plaży najlepiej się marzy o wielkich wyprawach w nieznane
Gdy będę dorosła na taką wyprawę zabiorę dziś tatę i mamę
Bo leżąc na plaży najlepiej się marzy o wielkich wyprawach w nieznane
Gdy będę dorosła na taką wyprawę zabiorę dziś tatę i mamę
Bo leżąc na plaży najlepiej się marzy o wielkich wyprawach w nieznane
Gdy będę dorosła na taką wyprawę zabiorę dziś tatę i mamę
Bo leżąc na plaży najlepiej się marzy o wielkich wyprawach w nieznane
Gdy będę dorosła na taką wyprawę zabiorę dziś tatę i mamę
Gdy leżę na plaży