Płynął strumyk przez zielony las
A przy brzegu leżał stu kilowy głaz
Płynął strumyk. Minął jakiś czas
Stu kilowy głaz zaginął
Strumyk płynie tak jak płynął
Cicha woda brzegi rwie
Nie wiesz nawet jak i gdzie
Nie zdążysz nawet zabezpieczyć się
Bo nie zna nikt metody
By się ustrzec cichej wody
Cicha woda brzegi rwie
W jaki sposób? kto to wie
Ma rację, że tak powiem, to przysłowie
Cicha woda brzegi rwie
Szła dziewczyna przez zielony las
Popatrzyła na mnie tylko jeden raz
Popatrzyła. Minął jakiś czas
Lecz widocznie jej uroda
Była jak ta cicha woda
Cicha woda brzegi rwie
Nie wiesz nawet jak i gdzie
Nie zdążysz nawet zabezpieczyć się
Bo nie zna nikt metody
By się ustrzec cichej wody
Cicha woda brzegi rwie
W jaki sposób? kto to wie
Ma rację, że tak powiem, to przysłowie
Cicha woda brzegi rwie
Płynie strumyk przez zielony las
Skończył się już dla mnie kawalerski czas
Teraz tylko czasem - proszę was
Kiedy żonka mnie nie słyszy
Śpiewam sobie jak najciszej
Cicha woda brzegi rwie
Nie wiesz nawet jak i gdzie
Nie zdążysz nawet zabezpieczyć się
Bo nie zna nikt metody
By się ustrzec cichej wody
Cicha woda brzegi rwie
W jaki sposób? kto to wie
Ma rację, że tak powiem, to przysłowie
Cicha woda brzegi rwie
Cicha woda brzegi rwie