Aniele mój szukałam Cię kiedy szczęście porwał wiatr
Gdy złe słowa splotły sieć nikt nie słyszał serca skarg
Mój świat umierał w snach myśli wrogiem stały się
Moje serce lustrem jest
I ciągle jeszcze szuka sił by wybaczyć
Tyle nieotartych łez zanim los przytulił mnie
Tyle pustych dni nim uwolniłam się z tamtych chwil
Każdy dzień oddala gniew bo jego ramię siłą jest
Ocaliła mnie czułość wyśniona i spełniona
Ten lęk uwięził mnie nikt nie słyszał dźwięku łez
Utonęłam w żalu by znów narodzić się
A dziś już nie pamiętam nic czas uspokoił sny
Uwolniłam się by żyć by nie otruć świata smutkiem łez
Więc nie pytaj mnie
Ile popłynęło łez zanim los przywrócił sens
Ile pustych dni nim uwolniłam się z tamtych chwil
Każdy dzień oddala gniew bo jego ramię siłą jest
Ocaliła mnie czułość wyśniona i spełniona
Aniele mój Ty wiedziałeś i cierpiałeś tak jak ja
Przyrzekam Ci więc że każdy mój dzień
Będzie światłem tych którzy zgubią się
Tyle pustych dni nim uwolniłam się z tamtych chwil
Każdy dzień oddala gniew bo jego ramię siłą jest
Ocaliła mnie czułość wyśniona i spełniona
Twoja czułość
List