Z oczu Twych czytam, że powinieneś pójść
Bałam się tego dnia, serce krzyczy wróć
Rozum wie lepiej, na tej planecie już
Nie opłaca się kochać
Koniec gry, mamy dość, wypadamy w out
Przecież tak toczy się los miliardów par
Przecież tym dzisiaj oddycha ziemia
Chaos, pustka, strach!
Budzisz mnie pocałunkiem
Kończy się zły
I kończy się zły
Sen o przyszłości
Oczy otwieram smutne
Umiera świat
Bo umiera świat
Na brak miłości
Nasza łódź wpływa na coraz szybszy nurt
Coraz mniej mamy chwil by pogadać, spójrz
Cały nasz dialog to gigabajty bzdur
Szum, brak zasięgu
Twój blask, mój gniew, Twój strach, mój śpiew
Dłoń w dłoń, przed siebie, wszystko czego chcę!
Budzisz mnie pocałunkiem
Kończy się zły
I kończy się zły
Sen o przyszłości
Oczy otwieram smutne
Umiera świat
Bo umiera świat
Na brak miłości
Cały ten świat
Opada z sił
Kiedy się kończy miłość
Już tylko Ty
Masz taką moc
Obudź mnie proszę
Ratuj go!
Budzisz mnie pocałunkiem
Kończy się zły
I kończy się zły
Sen o przyszłości
Oczy otwieram smutne
Umiera świat
Bo umiera świat
Na brak miłości
Oczy otwieram smutne
Umiera świat
Bo umiera świat
Na brak miłości!
Sen o przyszłości