Gdy zostanę prezydentem,
To przydzielę wszystkim ręntę.
Zbudujemy jeszcze jeden nowy dom.
Zbudeujemy autostrady, polskie drogi i układy.
Będzie praca dla was i dla waszych żon.
Tak się w życiu już układa,
że wygrywa ten, kto głupio gada
I tak zwany image ma.
Kto też bzdury obiecuje, słowem zwodzi i maluje,
Kto najpiekniej pod publikę gra,
Tak, jak ja!
Gdy zostanę prezydentem,
To każdemu podam rękę.
W trzy miesiące zbudujemy w Polsce raj.
I powrócą PGRy i furmanki i rowery.
W kalendarzu będzie tylko miesiąc maj.
Ludzie bajek sa spragnieni,
Chłopi, kupcy, bizmesmeni, gospodynie, wojsko oraz także ja.
Cóż tu można dodać więcej?
Kłamać to tylko w piosence możesz,
Bo to jest umowna gra, taka gra.
Gdy zostanę prezydentem,
To przydzielę wszystkim ręntę.
Zbudujemy jeszcze jeden nowy dom.
Zbudeujemy autostrady, polskie drogi i układy.
Będzie praca dla was i dla waszych żon.
Gdy zostanę prezydentem