Nie ugasi tego straż ogniowa
Ani zimnej wody łyk
Na nic tu metoda naukowa
Z lodu okład zrobić w mig
Kiedy żar się budzi nic go nie ostudzi
Zwłaszcza w takie gorące dni
Problem jest palący zwłoki nie cierpiący
Pomóc możesz mi tylko Ty
Bo lato rozpala każdego Górala
I ogień wyzwala w każdym z nas
Gdy słońce się śmieje serducho goreje
Za Tobą szaleje cały czas
Próbowała pomóc mi teściowa
I sposobu szukał teść
Zielarz kazał co dzień pić pokrzywę
I mniej mącznych rzeczy jeść
Nic to nie pomogło wszystko już zawiodło
Wielki problem naprawdę mam
Oszczędź mi tej męki daruj tej udręki
Dłużej nie chcę być sam
Bo lato rozpala każdego Górala
I ogień wyzwala w każdym z nas
Gdy słońce się śmieje serducho goreje
Za Tobą szaleje cały czas
Gołąbki gruchają
Ku sobie się mają
Miłosną symfonią wokoło żyje świat
Pszczółki bzykają słodkości szukają
A ja w to lato najchętniej bym Cię zjadł
Bo lato rozpala każdego Górala
I ogień wyzwala w każdym z nas
Gdy słońce się śmieje serducho goreje
Za Tobą szaleje cały czas
Bo lato rozpala