Z palca wyssałam
Skłamałam ot tak, całkiem niewinnie
Byś chwilę był mój, byś tylko był przy mnie
Co prawdą co prawdą a co kłamstwem jest
Najpewniej znowu zmyśliłam to sobie
Skruszona nie jestem
Nie byłabym sobą gdy byłabym inna
Nie byłabym sobą
Nie byłabym
Co prawdą co prawdą a co kłamstwem jest
Już sama w swych kłamstwach gubię się
Niczego nie wstydzę
Kto kłamstw kto kłamstw raz nauczony jest
Kłamstwem kłamstwem ma skażoną krew
Na kłamstwie swoje życie budować chcę
Skłamałam