Jest taka jedna piosnka we mnie
Zna ją, kto poznał wędrówki smak.
W mieście jej szukam nadaremnie
W lesie zanuci ją każdy ptak.
Tyle jest mocna, ile jest słaba
Tyle co we mnie poza mną jest.
Niczyja jak ten wiatr w konarach
Choć nieraz czuje ją wiele serc
Widzę ją, kiedy oczy zamykam
Słyszę ją, kiedy cisza trwa,
Bo to jest taka moja muzyka
Co im ciszej, tym ładniej mi gra.
Nie ma jej w wierszach, co na papierze
Śpiewanych z wiosną od stu lat.
W drzewach jej szukam, bo w liście wierzę,
W lesie jesiennym pełnym barw.
Jest w szumie fali co brzeg całuje
W lawinie śnieżnej spływa z gór
Babiego lata nici snuje
Dojrzewa w zbożach pośród pól.
Refren. Widzę ją, kiedy oczy zamykam,
Słyszę ją, kiedy cisza trwa,
Bo to jest taka moja muzyka,
Co im ciszej, tym ładniej mi gra.
Wiatrem niesiona, z ptakiem śpiewana
Gwiazdami tuli mnie do snu.
W rytm twego serca zasłuchana
Rozmawia ze mną pośród pól.
I piosnką żyje, choć tak ułomna,
Bo nie ma nutek, brak jej słów,
Lecz bez niej dusza ma bezdomna,
Więc szukać muszę wciąż i znów...
Refren. Widzę ją, kiedy oczy zamykam,
Słyszę ją, kiedy cisza trwa,
Bo to jest taka moja muzyka,
Co im ciszej, tym ładniej mi gra.
Refren. Widzę ją, kiedy oczy zamykam,
Słyszę ją, kiedy cisza trwa,
Bo to jest taka moja muzyka,
Co im ciszej, tym ładniej mi gra. Widzę ją, kiedy oczy zamykam,
Słyszę ją, kiedy cisza trwa,
Bo to jest taka moja muzyka,
Co im ciszej, tym ładniej mi gra.
Moja muzyka