Nie wiem czemu właśnie dziś
Nie wiem czemu właśnie ty
Zapukałaś do mych drzwi
Wprost nie wierzę, że to ty
Miałem kiedyś wielki plan
Byłem pewien chcę być sam
Wtedy pojawiłaś się
Mój plan runął, odszedł w cień
Już myślałem, że to jest żart
Co najwyżej głupi fart
Ale kiedy pukałaś do drzwi
Uwierzyłem i
Dalej nie wiem skąd ten stan
Boże nie wiem czemu ja
Przecież tak starałem się
Nic nie wyszło, dobrze wiem
Miałem przecież wielki plan
Bez wątpienia pewny tak
Wtedy pojawiłaś się
Mój plan runął, odszedł w cień
Już myślałem, że to jest żart
Co najwyżej głupi fart
Ale kiedy pukałaś do drzwi
Uwierzyłem i
Nie stój w progu bo ja
Nie wytrzymam tu sam
Czekam przyjdź i pocałuj mnie czule
Zdejmij płaszcz zamknij drzwi
Ogrzej mnie, spełnij sny
Nie chcę czekać, już dłużej nie mogę
Nie stój w progu bo ja
Nie wytrzymam tu sam
Czekam przyjdź i pocałuj mnie czule
Zdejmij płaszcz zamknij drzwi
Ogrzej mnie, spełnij sny
Nie chcę czekać, już dłużej nie mogę
Nie stój w progu bo ja
Nie wytrzymam tu sam
Czekam przyjdź i pocałuj mnie czule
Zdejmij płaszcz zamknij drzwi
Ogrzej mnie, spełnij sny
Nie chcę czekać, już dłużej nie mogę
Nie stój w progu bo ja
Nie wytrzymam tu sam
Czekam przyjdź i pocałuj mnie czule
Zdejmij płaszcz zamknij drzwi
Ogrzej mnie, spełnij sny
Nie chcę czekać, już dłużej nie mogę
I love You do bólu