Zobacz synku ile gwiazd
Jaki biały wokół świat
Taki cień dzień nam z nieba spadł
Znów się zaczynają święta
Kiedyś za 20 lat
Usiądziemy znowu tak
Nasze wspólne słowa, nasze wspólne dni
Dzień zachodzi ciepłem twego ciała, ja i ty
Nasze wspólne myśli, rozpoznają nas
Kiedy wschodzi słońce, promienieje twoja twarz
Ja w każde popołudnie, inny jadam chleb
Obcy ludzie mówią mi, że kochają mnie
Kochają mnie
Że kochają mnie
Mówisz o wolności, głos rozpuszcza łzy
Gdzieś za oknem ktoś udaje kogoś
A nie jest nim, bo pełno w nas energii
I pełne szklanki są
Ale daleko jest, daleko jest, daleko jest
Mój dom, w którym piszę od lat
Mój dom, w którym płaczę nie raz
Czy to znasz? Tak, ty to znasz
Mój dom, w którym piszę od lat
Mój dom, w którym płaczę nie raz
Czy to znasz? Tak, ty to znasz
Nie, nie, nie, nie, nie
Ja nie chcę oszukiwać, kłamać, wodzić i
Być człowiekiem, który zawsze ma te lepsze dni
Bo serce moje płonie, a ciało moje drży
Ale daleko jest, daleko jest, daleko jest
Mój dom, w którym piszę od lat
Mój dom, w którym płaczę nie raz
Czy to znasz? Tak, ty to znasz
Mój dom, w którym piszę od lat
Mój dom, w którym kocham nie raz
Czy to znasz? Tak, ty to znasz
Nasz dom! Nasz dom, nasz dom!
Nasz dom
Nasz dom, w którym piszę od lat
Nasz dom, w którym kocham nie raz
Czy to znasz? Tak, ty to znasz
Nie raz chciałeś odejść, nie raz chciałeś uciec i...
I co dalej? I co dalej?
Nasze słowa, nasze dni (Mój dom)